To przeznaczenie, oni powinni być ze sobą- Hermiona i Draco jak i Tom z Emmą. [spoiler] Hermiona z Ronem to jakiś żart
Nie obraź się, ale to brzmi jak kiepskie opowiadanie fanowskie - a jest ich zatrzęsienie w internecie.
Draco i Hermiona mieli zupełne inne systemy wartości - niekompatybilne. Nigdy nie było też między nimi atrakcji na żadnym innym polu.
Dziewczyna Toma natomiast (nie wiem czy nadal jest z nią związany, bo nie śledzę takich rzeczy) grała żonę Malfoya - wspomnianą przeze mnie Astorię - w epilogu "Insygniów", więc na związek między aktorami też nie było szans. ;]
no dobra nie obrażam się ale to takie moje małe marzenie, wziąwszy pod uwagę że wg tego co zobaczyłam, była między nimi "chemia" i fajna byłaby taka para- ona inteligencka mądrala z charakterkiem a on wredny skurczybyk :D a np. relacje Rona i Hermiony wcale jakoś nie zapowiadały tego wielkiego wybuchu miłości :D
Romanse na przekór wszystkiemu i ponad podziały są fajne - ale tu naprawdę nie ma nic, co by usprawiedliwało taki zwrot akcji Chemia jeśli jest to najwyżej zasługa aktorów. ;]
Książki może mniej to sugerowały, ale filmy już od "Więźnia Azkabanu" mocno pokazywały kierunek Ron/Hermiona.
no tak zasługa aktorów ale była chemia nawet w książce, bo J.K. Rownling napisała że dla Draco podobała się Hermiona... Myślę że ona też coś tam mogła do niego czuć ale to w podświadomości
żeby zobaczyć kierunek Ron-Hermiona muszę jednak dojść do tych części filmów :D
Rowling powiedziała, że nie może pojąć, dlaczego autorzy fanowskich opowiadań łączą Draco i Hermionę ze sobą, skoro w książkach są kompletnie różni a Malfoy jest do tego niezbyt przyjemną postacią.
bo właśnie przeciwieństwa się przyciągają i działają na siebie jak magnes, a Draco jest przystojnym chłopakiem a w głębi duszy nie jest zły :)
To nie jest reguła. ;] Nawet jeśli te dwa przeciwieństwa się przyciągają to i tak na jakims polu muszą być zbieżni, bo inaczej związek nie ma absolutnych szans - tu własnie mamy taki przypadek. Nawet jeśli Hermiona myślała, że Draco jest przystojny (a nie ma nawet najmniejszej wzmianki na ten temat w ksiązkach ani w info pozaksiążkowym, nie ma też wzmianki że Draco kiedykolwiek myślał przyjaźnie o Hermionie - wyśmiewał zarówno jej wygląd i pochodzenie) - to nigdy w życiu nie pomyślałaby o związku z nim. Malfoy zawsze przejawiał to, co najgorsze w człowieku - pogardę dla innych, okrucieństwo, a co najgosze ciagoty do czarnej magii i Voldemorta - zła wcielonego. To jest różnica, która w wypadku tych bohaterów jest nieprzekraczalna. Podobnie było w przypadku Lily i Severusa kilkanaście lat wstecz.
Draco nie jest do cna zepsuty, na pewno nie dorównuje swoim niektórym krewnym. Wojna otworzyła mu oczy trochę, ale do końca obchodziła go głównie jego własna skóra.
"ani w info pozaksiążkowym, nie ma też wzmianki że Draco kiedykolwiek myślał przyjaźnie o Hermionie" przyjaźnie to może i nie, ale mu się podobała a jego zachowanie mogło wynikać z takiego trochę szczeniactwa, tak jak chłopcy którzy ciągają dziewczynki za włosy i im dokuczają aby zwrócić na siebie ich uwagę :)
Buhahahaha, nie wierzę w to co czytam! xD
Tak jak już poprzednik wspomniał, to dwie zupełnie różne postacie, nie znosili się nawzajem, więc jak mogła być między nimi chemia czy pozytywne uczucie? I gdzieś było w filmie czy książce ukazane, aby Hermiona mu się podobała? Bo coś musiało mi umknąć chyba... A zachowanie Draco nie wynikało z "szczenięcych lat" i chęci zwrócenia na siebie uwagi dziewczyny, ale pogardy i wrogości dla "Szlam i Mugoli".
PS. A historyjki że przeciwieństwa się przyciągają, wcześniej najgorsi wrogowie, a potem wielka miłość i szczęśliwa rodzinka, to takie rzeczy tyko w tanich komedyjkach romantycznych czy innych pseudo-opowiadankach.
Od której strony miałaby się mu niby podobać? ;] Gardził nią, bo pochodziła z mugolskiej rodziny, wg poglądów jego i jego rodziny to podczłowiek. Nie dorównywał jej w nauce, więc stąd też animozja. Poza tym wszystkowiedząca i wszystkich pouczająca Hermiona nie była skończoną pięknością, żeby wszyscy się w niej zakochiwali - przez większosć lat miała przydługie przednie zęby oraz krzaczaste włosy.
W książce nie ma absolutnie nic o jakiejkolwiek atrakcji. Nie ma podstaw wrogości między nimi interpretować jak coś innego niż tylko wrogość.
chociaż nie, teraz przeczytałam pewien komenatarz na youtube z którym się zgadzam- to nie tak że Draco chciał zwrócić uwagę Hermiony na siebie. Ona mu się podobała, ale z powodu czystości krwi "Blood Purity" był dla niej okrutny zamiast miły. To było zachowanie chłopaka zaczepiającego dziewczynę którą kochał, ale on robił to z taką ilością złości, że ona by nie poczuła tego samego do niego (chyba jednak nie), nawet jeśli on by chciał. On był okrutny wobec niej aby zakryć swoją miłość, i nie zostać nazwanym zdrajcą krwi "blood traitor".
Na tę teorię również nie ma żadnych dowodów w książkach ani filmie. To tak jakby powiedzieć, że Voldemort mordował wszystkich naokoło z miłości.
Nigdy nie słyszałam, żeby kiedykolwiek coś takiego powiedziała. Podaj mi wiarygodne źródło.
Jedyne co powiedziała na temat Draco i Hermiony to "Will they end up together in book six/seven? NO! The trouble is, of course, that girls fancy Tom Felton, but Draco is NOT Tom Felton!" [World Book Day Chat, March 4 2004].
A więc wielkie "nie".
ty nie słyszałaś ale ja oglądałam, a w internecie, na filmwebie czy youtube co chwila można się natknąć na komentarze o tym
masz dowód http://teallikethecolor.tumblr.com/post/7988975432/jk-rowling-revealed-in-an-int erview-that-draco-malfoy
Problem w tym, że to nie jest wiarygodne źródło. Podany na fanowskiej stronie news bez daty ani kiedy Rowling niby to powiedziała. Sami użytkownicy w komentarzach poniżej poddają w wątpliwość prawdziwość tej wiadomości.
Nawet gdyby okazała się prawdziwa, a dowodów na to nie ma - Rowling całkowicie z tego zrezygnowała, dlatego nie ma to absolutnie żadnego odzwierciedlenia w książkach. Rowling planowała też wątek w którym okazałoby się, że kiedyś rodzice Harry'ego ukradli Kamień Filozoficzny, ale pomysł ten został odrzucony, nie znalazł się w powieści i nie należy do kanonu.
okej, ale faktem jest że to nie jest wykluczone i na bazie tego mogą powstawać takie pairingi jak Dramione i ludzie jak ja którzy ich shipują, bo nikt nie siedzi w duszy Draco i nie wie, czy naprawdę nie było właśnie tak, więc to może mieć sens
Fani oczywiście mogą sobie shipować, w internecie pełno jest fanficów ale faktem jest, że ten pairing to nie kanon.
No coz, sorry ale skoro twoim marzeniem jest by dwoje zupelnie obcych osob sie ze soba zwiazalo, to moim zdaniem dziecinne.
a jeszzce coś, fakt że dziwczyna Toma grałą Astorię nie oznaczał że muszą się w sobie zakochać, trudno że tak się stało, jednak jego dziewczyna muszę przyznać mi się nie podoba i wygląda jakby była starsza od niego z 7 lat, natomiast z Emmą wyglądają bardzo dobrze wizualnie, ładnie się razem reprezentują i pasują do siebie jakoś tak... z twarzy :D
Skąd info, że Draco podobała się Hermiona? Bo chyba w rzeczy samej, jak napisali to poprzednicy, musiało mi to umknąć. A to, że ją zaczepiał wywodziło się z tego, co wpajał mu w krew ojciec od najmłodszych lat. Nienawiść do szlam i mugoli....