O co chodzi z tym winem? W większości scen główni bohaterowie mają w ręku kieliszek. Szczególnie Dorothy, która pije nawet nawet zaraz po urodzeniu i w czasie jak karmi dziecko.
Też to zauważyłam. To, że Julian pije na okrągło to jest zgodne z jego postacią (pijak i kokainista), ale pijąca Dorothy, która karmi piersią - to dla mnie niejasne. Temat wina przewija się na okrągło, po kieliszki sięgają też mamy na spotkaniu mamusiowym (no chyba, ze to bezalko, ale nie jest powiedziane).